sobota, 6 czerwca 2020

Nic się nie zmienia.

Przysięgam, że jeżeli wyjdę kiedyś za mąż, a będzie podnosił na mnie głos, zabiję się. Nie będę tego dłużej tolerować, bo całe życie toleruję i usprawiedliwiam. W dupie to mam. Pierwszy raz od tygodni znalazło się te pięć minut kiedy ktoś w domu w końcu nie był zajęty komputerem, telewizją i innymi ciulstwami i nie byłam skazana na tą pierdoloną samotność w swoim pokoju. Jebane pięć minut. a Ty musiałeś przyjść i zacząć drzeć ryja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz