piątek, 17 sierpnia 2018

Nie potrafię.

Pomyślałam że jest idiotą. Powiedziałam: "idiota".
To ja jestem idiotką. Nie mam prawa tak o nim mówić. To ja go zostawiłam i poszłam. A On po prostu pozwolił odejść i nie pozwolił wrócić. Tak miało być i cieszę się, bo dzięki temu mam Kacpra.
Problem jest we mnie, widzę to coraz wyraźniej, ale nie jestem w stanie tego przyznać. Jadzię też zwyzywałam w myślach. Nie mam prawa. Tak samo nie mam prawa osądzać Maćka, bo sama tego wszystkiego chciałam. Zgadzałam się na wszystko i zasługuję na to żeby teraz odczuwać tego konsekwencje. Zasługuję na cierpienie, więc niech trwa. Dlaczego tylko niczego mnie to nie uczy? Ile osób jeszcze skrzywdzę, obrażę? Jak długo będę się stawiała ponad innych kiedy tak naprawdę upadłam niżej niż wielu? Na pewno o wiele niżej niż ci, których tak zabijam w myślach i których nienawidzę.

Mama
Maciek
Jadzia
Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz