wtorek, 14 sierpnia 2018
Wojna domowa
Nasza rodzina. Tytuł dosłowny. Nienawiść. Nikt nie potrafi zwrócić się do siebie z szacunkiem, nie mówiąc już o miłości czy czułości. Tutaj każdy kipi nienawiścią. Wszyscy żądają od siebie, nie znają słowa "proszę", nie potrafią zapytać, tylko rozkazują. Robią sobie na złość, sprawiają przykrość i nie wymagają nic od siebie chcąc, by wszystko chodziło jak w zegarku. Nie odzywaj się do drugiego. Nie ma mamy, taty, córki, syna, siostry, brata. Tutaj jesteśmy obcy. Nie obchodzą mnie Twoje problemy, mam swoje i tylko one powinny obchodzić ciebie. A największym problemem jesteś ty, więc posprzątaj i zniknij mi z oczu bym mógł w ŚWIĘTYM SPOKOJU odpocząć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz