środa, 29 sierpnia 2018
Nie chcę
Wjebałam się. Nie chcę tego, nie dam rady. Przerasta mnie to wszystko. Każdego dnia wyobrażam sobie ducha siebie który odprowadza każdego z rodziny pokolei do mojego grobu. Wyobrażam sobie ich płacz, wyraz twarzy. Wszystko szybko mija i jednocześnie trwa za długo. Nie chcę czuć. Nie chcę czuć. Nie chcę czuć. Nie chcę podejmować decyzji, pracować, kochać, troszczyć się, martwić. Patrzę właśnie na Michała i Gabi. I nie mam nic do niej, nie jestem zazdrosna. Jestem nadal zła na siebie, widząc, że rok temu byłam na jej miejscu. Dlaczego wszystko pierdolę? Jestem zepsuta, potrzebuję naprawy. Potrzebuję narodzić się na nowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz